Sucz zachowuje się poprawnie, przychodzi na zawołanie, wykona od czasu do czasu jakąś sztuczkę.
Dla mnie to za mało, po prostu widzę że się nie stara.
Ma mnie w głębokim poważaniu, a bez smaczków to już wogóle.
Woli biegać lub czekać aż jej rzucę piłkę, myślę że zrezygnujemy z nauki nowych rzeczy.
Może poprawimy podstawy, Afra to już nie szczeniak, a pies w podeszłym wieku.
Będziemy teraz wieść nudne i normalne życie (spacerek, rzucanie piłeczki, czesanie i nic więcej).
Mam wrażenie, że to ciągłe zainteresowanie Afrą jest bez sensu.
Może jak zobaczy, że się nią nie interesuję, zacznie się starać.
Sama już nie wiem..
Przepiękne zdjęcia ;3
OdpowiedzUsuńMiałam ten sam problem. Zaczęła się szkoła i już mniej czasu dla psiaka było. Był strasznie rozpieszczona moim zdaniem. No i cóż.. Mało czasu dla niej miałam i pies jak w zegarku. Każda komenda idealnie, sztuczka.
Jeżeli masz psa coś "uczuciowego" to tydzień czasu na taki tryb że masz gdzieś psa to moim zdaniem starczy.
Pozdrawiam :)
Czasami warto zrobić sobie przerwę. Ja też miałam kiedyś takie odczucie- że pies wcale nie jest za chętny przy ćwiczeniach, że nie zależy mu tak bardzo. Na chwilę odpuściłam wszystko poza nudnymi spacerami, nie było nawet zabawek na spacerach. Po mniej więcej 2 tygodniach jak wydałam komendę nie mógł wytrzymać z emocji, nigdy wcześniej tak migiem nie dostawił mi się do nogi, zrobił to w podskokach prawie mnie przewracając. Teraz częściej robimy sobie takie przerwy, na przykład dwudniowe i bardzo to pomaga. Pies czasami musi za nami trochę zatęsknić :). Szczególnie robię tak jak jest wolne, bo w roku szkolnym jest na tyle długo sam w domu, że aż czeka żeby coś ze mną porobić. No i dodatkowa kwestia spalenia miski, co zmieniło mojego psa zupełnie. Aż nie mogę uwierzyć jak wielka zaszła zmiana po wprowadzeniu tej metody.
OdpowiedzUsuń